Hera ma ochronić Ziemię – powstała z udziałem Polaków

NASA i ESA rozpoczęły przełomową misję kosmiczną, która ma stać się podstawą systemu obrony planetarnej przed zagrożeniami z kosmosu.

Celem misji Hera jest zbadanie skutków zderzenia sondy DART z księżycem asteroidy Didymos – Dimorphosem. Żeby ocenić efekty uderzenia, w październiku tego roku, na orbitę wyruszyła sonda HERA. W jej wnętrzu znajduje się system automatycznej nawigacji stworzony z udziałem polskich inżynierów z firmy GMV.

Umożliwienie sondzie samodzielnego manewrowania w przestrzeni kosmicznej, szczególnie w tak trudnych warunkach, jak bliskie otoczenie asteroidy, to ogromne wyzwanie technologiczne – mówi Paweł Wojtkiewicz, Director for Space in Poland w GMV. – Nasze rozwiązania to efekt lat pracy i światowej klasy inżynierii, które stawiają nas na czele globalnych liderów w branży kosmicznej. Ten projekt nie tylko podkreśla kompetencje naszych inżynierów, ale również ukazuje potencjał Polski w kształtowaniu przyszłości branży kosmicznej – dodaje.

Misja HERA ma wprowadzić rewolucję w ochronie Ziemi przed asteroidami. Pozwala ona bowiem przetestować technologię, która w przyszłości miałaby ochronić Ziemię przed zagrożeniem ze strony kosmicznych obiektów. HERA korzysta z efektów misji DART, w ramach której jedna z dwóch wystrzelonych w kosmos sond uderzyła w powierzchnię asteroidy Dimorfos, badając jej zachowanie przy zderzeniu. Towarzyszyła jej mniejsza sonda, której zadaniem było wykonanie zdjęć z bliskiej odległości.

HERA nawiązuje i rozwija też misję Rosetta, której zadaniem było wejście na orbitę wokół jądra komety i osadzenie na jej powierzchni lądownika. Celem misji było przeprowadzenie badań mających pomóc w poznaniu pochodzenia komet, powiązań między materią kometarną i materią międzygwiazdową oraz ich znaczenia dla powstania Układu Słonecznego.

HERA trafiła w przestrzeń kosmiczną za pomocą rakiety Falcon 9 firmy SpaceX.